gru 22 2003

fadsa vol 1


Komentarze: 6

Przyszli kiedy było ciemno, zawsze przychodzą po zmroku. Krzyk jest wtedy łatwiej tolerowany. Teraz  wiedziałem ze przyjda do mnie. W domu nie było nikogo poza mną i nimi, jak narazie pokój był zamkniety i byłem wzglednie bezpieczny, ale w koncu bede musiał otworzyc. Ciagle słyszłem tupot tych małych  nózek. " Ja pierdole przygotowuja oblezenie, a ja mam tylko kilka ciastek i półtorej czekoladowgo mikołaja " była to pierwsza rzecz o której pomyslalem. Była 22.22 a ja rozmawiałem z ludźmi przez zgadu-zgadu ( rodzaj programu komputerowego służącego do komunikacji miedzyludzkiej ). Od sześciu godzin nie wyszedłem z pokoju, oczywiscie mogłem podejrzewac ze zmysły płataja mi figle i na korytarzu nikogo nie ma, przecież zdażyło sie to juz kiedys. Teraz wydawało mi sie to nierealne, oni musieli tam być, musieli. Z głośnika Fred Durst i Pan Metoda pierdolili coś od rzeczy, a ja znalazłem sie  na skraju mojej wytrzymałości psychicznej. Zrobiło się dziwnie cicho, to był rodzaj ciszy która boli ( metoda i fred przygowowyali sie własnie do nastepnego utworu ). Żeby sobie pomóc i zmniejszyc  strach zaczałem opowiadac o moich lękach koleżnce ale ona odebrała to jako zart ( chociaz udawała ze w to wierzy ja wiedzialem swoje ). " Muszę otworzyć  drzwi ". Wstałem i powoli zaczałem sie zbliżać w strone wrót do mojego królestwa, na zewnatrz ciagle panowała cisza.Kiedy miałem klamke na wyciagniecie reki spojrzałem w kąt pokoju, podniosłem łyżwę i położyłem lewą ręke na chłodnej stalowej klamce. Drzwi otworzyły sie skrzypiąc cicho, a ja rozgladając sie po przedpokoju spojrzłem pod nogi..........  

gniotilla-kontratak : :
25 grudnia 2003, 11:15
przeczytałam:) szkoda ze mi tego nie poiwedziłas na tym gadu gadu, bo ja bym cie zrozumiała. u mnie w domu sa tak magiczne dzwieki(szydło tez przyzna mi racej;)) ze sie ciągle shizuje ze ktos siedzi w szafie itp całuje misiun:*
misha
23 grudnia 2003, 18:16
to z serii "szkola przy cmentarzu"? i co bylo dalej?!
22 grudnia 2003, 20:43
...przeproś jeszcze za Mariana...
gniot
22 grudnia 2003, 20:38
zapomniałem z góry przeprosić za wszystkie błędy ortograficzne.
JakakolwiekAnachronicznośćKale
22 grudnia 2003, 01:58
...wiec u Ciebie też były?...małe kurwiszony...masz szczescie ze miales te połtorej mikołaja...na przyszłość remember żeby nie słuchać N'razem teraz przed posprzątaniem łyżew...ale czy to pomoże...zobaczymy w Kill Grill vol2...good lak
NaLeSnick
22 grudnia 2003, 01:09
lolu no i co dalej ? :D

Dodaj komentarz