Najnowsze wpisy, strona 7


lis 22 2003 Nie do odtworzenia
Komentarze: 1

To chyba było do mnie . Przecież tak qrwa nie moze byc. To jest jakas paranoja. Nie pierdol bo nie rozumiesz. Tak do ciebie. Ale jeszcze kiedys spróbuje. Tego jeszcze nie było. Ten tez ciekawy. Kazdy po swojemu. Powtórka. Kolejna nieudana próba. To nie do ciebie. Jesli wiesz to cieszysz. Podobne do siebie. Ale mnie to wali. Po chwili. Sens. Lepiej tearaz.

gniotilla-kontratak : :
lis 15 2003 Lekki przypał
Komentarze: 9

Wczoraj poszedłem do sklepu kupiłem kawałek kabla i razem z moim czarnuchem Zibim uruchomilismy net. Podejrzewam ze nic dobrego z tego nie wyniknie zwłaszcza ze moja mama nie została jeszcze wtajemniczona w moj plan ale prawdopodobnie dowie sie za jakis czas. Nie było mnie ponad miesiac ( tak mi sie wydaje ) i troche sie pozmieniało a własciwie to popierdoliło. Nie bede opisywał dokładnie  co sie stalo bo to nie ma znaczeniea a ci którzy powinni i tak wiedza o co chodzi. A teraz kolejna dawka pozytywnych emocji czyli amtorka ( dla niewtajemniczonych chodzi o Rybnicka Amatorska Lige Koszykowki ). Nie wygralismy jeszcze zadnego meczu i nie zanosi sie na to nawet zebysm chociaz z tym pierdolonym beringiem wygrali a jutro mecz z jedna z najlepszych ekip w lidze i bedzie taki wpierdol ze nara. Ale mam nadzieje ze  cos rzuce  przełamie sie i zagram jakos normalnie. Koniec tych pozytywów na dzisiaj bo wpadne w euforie a i wam moze sie udzielic. A tak na powaznie to wcale nie jest tak źle.  Wasnie wpadłem na pomysł zeby kazdy kto to przeczyta komentujac napisał jaki browar jest jego zdaniem najlepszy a jesli ktos nie pije to niech zmysli.Pomysł przedni nie uwazacie mam nadzieje ze kady kto to przeczyta usmieje sie jak przy dowcipach Wrzoła.

gniotilla-kontratak : :
paź 07 2003 Tytułowy tytuł -wojna z przecinkami trwa...
Komentarze: 16

Własnie wrociłem z treningu i jestem qrewnie podbudowany.Mysle ze kazdy kto uprawia jakis sport miał w swojej karierze taki moment ze odechciewało mu sie grania i dochodził do wniosku ze jest beznadziejny.Ja miałem taki kryzys niedawno  własnie go  przezwyciezyłem  i jestem z tego powodu bardzo szczesliwy. Nie grałem dzisiaj oczywiscie tak jak bym sobie zyczył ale to juz było cos po tym co odpierdalalem od poczatku roku szkolnego. Dzisiaj przypomniałem sobie cos co powiedział mi ktos kiedys "kiedy jestes w dołku to powiedz sobie ze  jestes najlepszy i tak bedzie"(dobra moze to nie było dokładnie take ale cos w tym stylu) i  dzisiaj tak było.Jesli masz jakas pasje i chcesz sie w niej realizowac to nie przeszkodzi ci nic wystarczy ze bedziesz chciał. Dla mnie koszyqwka jest czyms w rodzaju religii ( zastepuje mi ja w pewien sposób i jest sposobem samodoskonalenia) i jedna z najwazniejszych rzeczy w moim zyciu. Wiem ze niektórzy czytajacy to powiedza " o qrwa co za debil ale sobie wartosci w zyciu znalał" ale mnie to nie obchodzi bo wydaje mi sie ze istnieje garstka ludzi którzy rozumuja w podobny do mnie sposób i do tych mam prosbe zeby zostawili jakis znak po sobie zebym miał pewnosc ze juz całkiem mnie nie pojebało.Dzieki jesli ktos to przeczytał i zrozumiał o co mi chodzi pomimo tego ze kiedy sam to przeczytałem to doszedłem (doszłem? :) ) do wniosku ze z jezykiem polskim to ma niewiele wspólnego.Żegnam chyba ze jeszcze nie wychodzicie

gniotilla-kontratak : :
paź 05 2003 Chęć pisania o niczym
Komentarze: 5

Jak narazie przelewam swoje mysli na wirtualne kartki z wielkim zapałem wiec cos napisze.Nie mam jednak pomysłu na notke i dlatego bede lał wode (nie jestem nawet pewny czy zamieszcze ta notke ale to sie dopiero okaze po jej zamieszczeniu badz usunieciu-dosyc ciekawa sprawa z tego co pamietam to chodzi tu o swiaty równoległe albo cos takiego). Szukam jakiejs mysli której mogłbym sie chwycic i w jakis sposób ja rozwinac ale niestety - pustka.A moze jednak pisze teraz na jakis temat? Moze własnie brak tematu jest moim tematem? I to burzy cała koncepcje mojej notki bo miałem zamiar pisac o niczym co jak sie okazuje jest niewykonalne. Zaczynam konczyc. Kolejny bezsensowny przekaz zegnam

gniotilla-kontratak : :
paź 05 2003 Wytłumaczenia i objasnienia
Komentarze: 3

 Witam. Ostatnio z wielkim zapałem wklejam teksty piosenek ale tak dobrze pasuja one do sytuacji ze nie moge sie powstrzymac.Dla wyjasnienia sa to oczywiscie teksty Kazika Staszewskiego a nie ( jak myslala krecha ) moje wiersze.Nawiazujac do jesieni to moge z cała pewnoscia stwierdzic ze juz jest i nie zanosi sie aby w najblizszym czasie sie skonczyla.Co to oznacza dla mnie? Przede wszystkim to ze trzeba bedzie łazic do piwnicy po wegiel (co mnie wykancza) kolejna rzecza która jest zwiazana z jesienia jest to ze  teraz to juz napewno nie bede umiał sie wyspac . Ma ona (ta jesień) tez swoje pozytywne strony np mozna siedziec i sie schizowac ( moze nie bawi to kazdego ale ja akurat to lubie) gapiac sie przez okno na ten pieprzony deszcz. Na koniec objasnienia......................................................................jak widac nie chce mi sie nic objasniac wiec jesli chcecie dowiedziec sie czegos konkretnego to musice zapytac.Żeganam

gniotilla-kontratak : :