Archiwum październik 2003


paź 07 2003 Tytułowy tytuł -wojna z przecinkami trwa...
Komentarze: 16

Własnie wrociłem z treningu i jestem qrewnie podbudowany.Mysle ze kazdy kto uprawia jakis sport miał w swojej karierze taki moment ze odechciewało mu sie grania i dochodził do wniosku ze jest beznadziejny.Ja miałem taki kryzys niedawno  własnie go  przezwyciezyłem  i jestem z tego powodu bardzo szczesliwy. Nie grałem dzisiaj oczywiscie tak jak bym sobie zyczył ale to juz było cos po tym co odpierdalalem od poczatku roku szkolnego. Dzisiaj przypomniałem sobie cos co powiedział mi ktos kiedys "kiedy jestes w dołku to powiedz sobie ze  jestes najlepszy i tak bedzie"(dobra moze to nie było dokładnie take ale cos w tym stylu) i  dzisiaj tak było.Jesli masz jakas pasje i chcesz sie w niej realizowac to nie przeszkodzi ci nic wystarczy ze bedziesz chciał. Dla mnie koszyqwka jest czyms w rodzaju religii ( zastepuje mi ja w pewien sposób i jest sposobem samodoskonalenia) i jedna z najwazniejszych rzeczy w moim zyciu. Wiem ze niektórzy czytajacy to powiedza " o qrwa co za debil ale sobie wartosci w zyciu znalał" ale mnie to nie obchodzi bo wydaje mi sie ze istnieje garstka ludzi którzy rozumuja w podobny do mnie sposób i do tych mam prosbe zeby zostawili jakis znak po sobie zebym miał pewnosc ze juz całkiem mnie nie pojebało.Dzieki jesli ktos to przeczytał i zrozumiał o co mi chodzi pomimo tego ze kiedy sam to przeczytałem to doszedłem (doszłem? :) ) do wniosku ze z jezykiem polskim to ma niewiele wspólnego.Żegnam chyba ze jeszcze nie wychodzicie

gniotilla-kontratak : :
paź 05 2003 Chęć pisania o niczym
Komentarze: 5

Jak narazie przelewam swoje mysli na wirtualne kartki z wielkim zapałem wiec cos napisze.Nie mam jednak pomysłu na notke i dlatego bede lał wode (nie jestem nawet pewny czy zamieszcze ta notke ale to sie dopiero okaze po jej zamieszczeniu badz usunieciu-dosyc ciekawa sprawa z tego co pamietam to chodzi tu o swiaty równoległe albo cos takiego). Szukam jakiejs mysli której mogłbym sie chwycic i w jakis sposób ja rozwinac ale niestety - pustka.A moze jednak pisze teraz na jakis temat? Moze własnie brak tematu jest moim tematem? I to burzy cała koncepcje mojej notki bo miałem zamiar pisac o niczym co jak sie okazuje jest niewykonalne. Zaczynam konczyc. Kolejny bezsensowny przekaz zegnam

gniotilla-kontratak : :
paź 05 2003 Wytłumaczenia i objasnienia
Komentarze: 3

 Witam. Ostatnio z wielkim zapałem wklejam teksty piosenek ale tak dobrze pasuja one do sytuacji ze nie moge sie powstrzymac.Dla wyjasnienia sa to oczywiscie teksty Kazika Staszewskiego a nie ( jak myslala krecha ) moje wiersze.Nawiazujac do jesieni to moge z cała pewnoscia stwierdzic ze juz jest i nie zanosi sie aby w najblizszym czasie sie skonczyla.Co to oznacza dla mnie? Przede wszystkim to ze trzeba bedzie łazic do piwnicy po wegiel (co mnie wykancza) kolejna rzecza która jest zwiazana z jesienia jest to ze  teraz to juz napewno nie bede umiał sie wyspac . Ma ona (ta jesień) tez swoje pozytywne strony np mozna siedziec i sie schizowac ( moze nie bawi to kazdego ale ja akurat to lubie) gapiac sie przez okno na ten pieprzony deszcz. Na koniec objasnienia......................................................................jak widac nie chce mi sie nic objasniac wiec jesli chcecie dowiedziec sie czegos konkretnego to musice zapytac.Żeganam

gniotilla-kontratak : :
paź 05 2003 Jesień
Komentarze: 0

Jest jesień - nie mogę rano wstać
Jest jesień - cały dzień mógłbym spać
Czy wiesz jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać?
Pewnie nie wiesz...

Posłuchaj jak bije serce moje
Dwa razy prawie szybciej niż kiedy normalnie
Gdy nagi wiosną leżę w trawie właściwie prawie śpię
O kurde...

Jest jesień - niedługo święta już
Nie znoszę tych katolickich póz
Co z Bogiem może mieć wspólnego
Że ludzie żrą jak świnie?
To szybko minie...

Na szczęście jest jeszcze myśl Lenina
Jesienią ta mnie przy duszy trzyma
Inaczej bym zakopał się po szyję i już spał
Rady bym nie dawał...

Nareszcie po zimie wiosna jest
Na szczęście cykliczny Boga gest
Ustawił tak na wieki świat, że wszystko kręci się
Wkoło kręci się...
Wkoło kręci się...

gniotilla-kontratak : :
paź 04 2003 3 gwiazdy
Komentarze: 6

Pierwsza gwiazda na niebie przez szybę zagląda
Siedzę przy obrusie którego nikt nie sprząta
Tylko Twoje oczy trzymają mnie przy życiu
Kto wiele ma, ten wiele może utracić
Na arenie życia tego, wydarzyło się niemało
Zawsze byłaś ze mną, raz Cię nie zastałem
I chociaż schowałbym się w kłębek zwinięty
Że mam Ciebie - nie wiem komu to zawdzięczać

To Ty
To Ty
To Ty
To Ty

Druga gwiazda szybuje gdzieś koło północy
Chcę ją dojrzeć i mrużę swoje oczy
Ani lepszy, ani gorszy byłem, wtedy nie byłem
Czym sobie na Ciebie zasłużyłem
Tak płonie serce moje, płonie całe ciało
Innym płonie ogniem, niż onegdaj to bywało
Gdy rzeczy kupione zabrudzą się i zniszczą
Zostanie to o czym zdołam myśleć

To Ty
To Ty
To Ty
To Ty

Trzecia gwiazda i ostatnia - trzy gwiazdy są na świecie
Chociaż widać ich więcej, a nie widać jeszcze więcej
Czekam na dzień kolejny, sens któremu nadasz
Bez Ciebie nie ma sensu o tym opowiadać
Sporo czasu minęło i czas ten płynie
To się może nie podobać, ale tego się nie zmieni
Trzy gwiazdy na niebie przez szyby zaglądają
Trzy gwiazdy życia mego schronienie mi dają

To Wy
To Wy
To Wy
To Wy
To Wy
To Wy
To Wy
To Wy


gniotilla-kontratak : :